Aktywacja elektryki (jeszcze na prowizorce)
Elektryka zrobiona była dość dawno, nawet został już położony WLZ do skrzynki Energa'i ale finalne podłączenie i licznik dopiero po odbiorze budynku co mamy nadzieję nastąpi już niebawem. Mimo wszystko postanowiłem ożywić tablicę i całą domową instalację podłączając prowizorkę, bo coraz szybciej robi się ciemno. Bieganie z plampą po domu zaczęło mnie nudzić. Fajnie jest móc pstryktnąć włącznik na ścianie i rozjaśnić pomieszczenie docelową instalacją. Niby prosta rzecz, a cieszy oko bardzo :) Dodatkowo to co widać na zdjęciach to też sporo różnych pustych kanałów (rur PCV wraz z linką), które kończę się w różnych newralgicznych miejscach budynku i schodzą głównie w garazu po to aby z czasem w razie potrzeby przeciągnąć przez nie jakiś kabel, światłowód lub co kolwiek co wymyślą za 5-20 lat.
A tu stan jeszcze sprzed tynków