Szerszenie i straty:(
Mieliśmy niestety nieproszonych gości. Szerszenie zadomowiły sie u nas wysoko, wysoko i zrobiły swój kokon w nowiutkiej elewacji. Wezwaliśmy strażaków , nie było wyjścia niestety. Gniazdo zostało usunięte wraz ze sporą iloscią larw. No cóż, na wisonę byłoby ich jeszcze więcej. Elewacja jest wycięta w miejscach brunatnych zacieków.....aż do pustaków. I tak nowa, świeża szata naszych Jabłonek jest uszkodzona i do poprawki. Dobra rada: jak zuważycie szerszenie latające w pobliżu domu, reagujcie od razu. Czym szybciej tym ,uszkodzenia będą mniejsze. :(